środa, 2 kwietnia 2008

Walczą chłopaki i koleżanki o emerytów...

Posłowie SLD zgłosili do marszałka Sejmu projekt wprowadzający minimalną emeryturę. "Wynosiłaby ona 50 procent średniej emerytury" - tak powiedziała Anita Błochowiak główna pomysłodawczyni projektu.


Anita, która zasłynęła tekstem "i pedały też..." podobnie jak i minister kancelarii prezydenta Kamiński (i żeby było jasne jestem hetero :) Zatem ta Anita rzekła: "Od czasu rządów lewicy mamy znaczący wzrost gospodarczy w kraju. Mamy istotnie podnoszone płace w sektorze przedsiębiorstw i w sektorze budżetowych. A emeryci i renciści nadal mają bardzo niską emeryturę". Trudno nie przyznać jej racji.

Jak podkreśliła, przy rosnącej inflacji, rosnących kosztach utrzymania gospodarstw domowych i znaczącym wzroście cen żywności, SLD "nie może pozostać obojętne wobec tego stanu rzeczy".

Posłanka niezbyt rozgarnięta zwróciła uwagę, że jeśli rząd PO- PSL widzi możliwość obniżenia podatków, likwidacji podatku od dochodów z giełdy i oszczędności, widzi możliwość wprowadzenia ulg dla najbogatszych, a nie dostrzega konieczności znaczącego podniesienia najniższych emerytur".

Zgodnie z projektem Anity B., emerytura miałaby być co roku waloryzowana. Także bije na głowę anitka premiera Kaczyńskiego z poprzedniej ekipy! Ponadto projekt zakłada, że emeryci, którzy mają staż pracy dłuższy niż 20 lat dla kobiet i 25 lat dla mężczyzn, za każdy kolejny rok pracy będą mieli o kolejny procent wyższą emeryturę.

"W ten sposób podwyższamy emeryturę dla tych, którzy mają te najniższe i premiujemy tych, którzy pracowali znacznie dłużej" eh ta anita b. jaka ona jest.... tutaj niech każdy sam sobie wstawi co mu pasuje ;)